Jarosław Kaczyński nie ma pomysłów na rządzie Polską. Jego celem jest tylko i wyłącznie władza dla władzy. Kolejne afery dobijają rząd a politycy PiS prześcigają się w wymyślaniu coraz głupszych pomysłów.
Idiotyzmem roku była konferencja prasowa, na której ministrowie rzekomo katolickiego rządu prezentowali treści zoofilskie a ten seks ze zwierzętami pokazano w telewizyjnych Wiadomościach. Zarówno w przypadku Kamińskiego jak i Błaszczaka oraz Kurskiego możemy już mówić o poważnym przestępstwie przeciwko moralności i obyczajowości oraz demoralizowaniu nieletnich. Równocześnie okazało się, że cała konferencja była ustawką przeciwko imigrantom a pokazywanie kadry pochodzą z filmów porno.
PiS jest dzisiaj w głębokiej defensywie. Korupcja, nepotyzm, kolesiostwo, złodziejstwo, kłamstwo – to wszystko aż wylewa się spod tej partyjnej przykrywki. Dlatego na Nowogrodzkiej powstają kolejne, coraz głupsze już pomysły. Na przykład taki by dokonać w świetle kamer spektakularnego zatrzymania polityka opozycji. Na tajnej naradzie padł nawet pomysł by był to Donald Tusk.
Jest też pomysł na zmianę premiera i spektakularne rozliczenie jednego z ludzi własnego obozu. Miano tu na myśli Ziobrę, który w ten sposób straciłby Solidarną Polskę a jego posłowie zostali by przejęcie przez Kaczyńskiego i mieliby mu się poddać ze strachu o własne tyłki.
Pomysły szybko upadły, ale widać jak zdesperowani są zagonieni do narożnika ludzie władzy.