Puk, puk! Kto tam? Policja – powinien usłyszeć jutro rano Dworczyk.

Afera Dworczyka pokazała jedną, bardzo niebezpieczną cechę ludzi Morawieckiego. Oni sprywatyzowali państwo, zawłaszczyli je, traktują jako swoją własność. W tej sytuacji policja powinna jutro o 6 rano odwiedzić Michała Dworczyka, odebrać mu laptopy i telefony. Działa on bowiem na szkodę wszystkich Polaków a to działania dużo bardziej niebezpieczne niż jakieś rzekome pogróżki.

Reklamy

Dworczyk okazuje się być rozgrywającym polskiej obronności. Z korespondencji, ujawnionej w ramach Dworczyk Leaks wynika, że był m.in. kadrowym Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Miał również zarządzać wieloma aspektami polskich kontraktów obronnych, był szykowany na wiceministra obrony, co zablokował Błaszczak.

Wojna między Błaszczakiem a Morawieckim i Dworczykiem ciągle narasta, a na tym cierpi najbardziej właśnie obronność.

Policja musi więc, nie ma tu wyjścia, natychmiast zarekwirować cały sprzęt ministra. Czekamy na jutrzejszą poranną wizytę w mieszkaniu pana Michała Dworczyka i relacje stamtąd. Zawartość komputera częściowo już znamy, dzięki kobietom w życiu ministra, teraz czas na więcej.

 

Poprzedni artykułSzokujące! PiS nie prowadzi wojny tylko z… Rosją.
Następny artykułSikorski mocno o “ziemkiewiczach”. Chcą korzystać z dobrodziejstw liberalnego Zachodu, a rodakom sączyć nacjonalizm