Policja u ministra Dworczyka? Kiedy zabiorą telefony i laptopy, których używał do nielegalnej korespondencji?

Puk, puk! Kto tam? Policja – powinien usłyszeć jutro rano Dworczyk.

Afera Dworczyka pokazała jedną, bardzo niebezpieczną cechę ludzi Morawieckiego. Oni sprywatyzowali państwo, zawłaszczyli je, traktują jako swoją własność. W tej sytuacji policja powinna jutro o 6 rano odwiedzić Michała Dworczyka, odebrać mu laptopy i telefony. Działa on bowiem na szkodę wszystkich Polaków a to działania dużo bardziej niebezpieczne niż jakieś rzekome pogróżki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dworczyk okazuje się być rozgrywającym polskiej obronności. Z korespondencji, ujawnionej w ramach Dworczyk Leaks wynika, że był m.in. kadrowym Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Miał również zarządzać wieloma aspektami polskich kontraktów obronnych, był szykowany na wiceministra obrony, co zablokował Błaszczak.

Wojna między Błaszczakiem a Morawieckim i Dworczykiem ciągle narasta, a na tym cierpi najbardziej właśnie obronność.

Policja musi więc, nie ma tu wyjścia, natychmiast zarekwirować cały sprzęt ministra. Czekamy na jutrzejszą poranną wizytę w mieszkaniu pana Michała Dworczyka i relacje stamtąd. Zawartość komputera częściowo już znamy, dzięki kobietom w życiu ministra, teraz czas na więcej.