Stan wyjątkowy służy kontrolowaniu informacji z granicy a ta jest nieszczelna.
Pilnowanie granicy to fikcja. Polegamy na zgłoszeniach od ludzi i nielicznych patrolach. PiS was okłamuje, gdy twierdzi że Polska jest bezpieczna. Granica wygląda jak durszlak. Tu by trzeba było przysłać 10 tysięcy ludzi i jeszcze byłoby mało – pisze w sieci anonimowy funkcjonariusz Straży Granicznej.
Reklamy
Mundurowym nie wolno rozmawiać z mediami. PiS obawia się, że prawda o tym, co naprawdę dzieje się na wschodzie, trafi do elektoratu. A widok płaczących chorych dzieci jest nie do zniesienia nawet dla elektoratu tej partii.
źródło: Facebook