“Ten stary dziad”. Ciekawe kogo politycy PiS mają na myśli?

Afera z emailami wpływowych polityków w rządzie PiS ma całkiem nieoczekiwany wymiar. Kto wie, czy ostatecznie nie oznacza ona katastrofy wielu karier!

Jak poinformował bowiem portal Onet Jarosław Kaczyński miał otrzymać od polskich służb teczkę z zawartością przechwyconej przez hakerów korespondencji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W tej sprawie miało się odbyć spotkanie ścisłego kierownictwa PiS na Nowogrodzkiej. Rozmawiano nie tylko o próbie zbudowania przez premiera Morawieckiego własnej frakcji w PiS, ale też o sposobie… w jaki politycy Zjednoczonej Prawicy w prywatnych rozmowach nazywają Jarosława Kaczyńskiego.

– Nawet jeśli przeczytalibyście o mnie “ten stary dziad”, albo o sobie inne duże gorsze rzeczy – miał powiedzieć Kaczyński podczas tego spotkania.

Teraz autorzy niefortunnych emaili mają być wzywani do złożenia wyjaśnień.

No cóż, zapowiada się wiele dymisji.