Leszek Miller mocno zareagował na zabawy Jarosława Kaczyńskiego prawem i przy okazji przyszłością naszego kraju.
– Jak na instytucje UE reakcja jest błyskawiczna. Kaczyński wywołał chyba większą wojnę, niż się sam spodziewał. Chcieli sobie zrobić ognisko z zapałek, a za chwilę się okaże, że przy okazji spalili cały dom – zakpił były premier z planów Kaczyńskiego.
Reklamy
– Kaczyński tak zaciekle broni Izby Kontroli Nadzwyczajnej, bo to ona ostatecznie zatwierdza ważność wyborów – dodał Miller.
– Przed Polską są trzy możliwości. Dostosować Traktat do Konstytucji, dostosować Konstytucję do Traktatu, albo wyjść z UE. Ze smutkiem stwierdzam, że najbardziej realna jest ta trzecia możliwość – przekonuje polityk.