Okazuje się, że wstrzymanie lotów z Iraku na Białoruś było wynikiem interwencji Unii Europejskiej oraz Litwy i Łotwy. Dzięki temu znacznie zmniejszy się ilość osób, które próbują przekroczyć polsko-białoruską granicę.
Dlaczego jednak polski rząd nie działał w tej sprawie? Okazuje się, że konflikt na granicy jest dla Kaczyńskiego korzystny a wręcz pożądany. Można w nieskończoność przedłużać stan wyjątkowy i nielegalnie nie dopuszczać mediów.
Reklamy
Polska nie brała udziału w żadnych rozmowach na temat lotów z Iraku na Białoruś. Co więcej, przedstawiciele rządu mieli nieoficjalnie wyrażać niezadowolenie z powodu ograniczenia liczby imigrantów. Skończy im się polityczne złoto?
PiS zdaje się realizować rosyjską agendę. Wykorzystywanie konfliktu na granicy do budowania poparcia to obrzydliwe działanie.