Już ponad 50 mln zł kar za Turów. Płacimy za brak działań ze strony Morawieckiego

Kopalnia w Turowie
Kopalnia w Turowie

To Mateusz Morawiecki bezpośrednio odpowiada za zaniechania w sprawie rozmów z Czechami. Szef rządu doskonale wiedział, że z Turowem jest problem, ale ignorował sprawę i nie zajął się problemem. Winę zrzuca na ministra Michała Kurtykę.

Mateusz Morawiecki pracował w korporacjach. Tam podstawową zasadą jest znaleźć winnego. Premier znalazł więc winnego kar za Turów w postaci ministra, który akurat z tą sprawą nie miał zbyt wiele wspólnego. Kurtyka zostanie wyrzucony z rządu, chociaż tak naprawdę odejść powinien właśnie Morawiecki. Nie tylko odejść, ale też zapłacić Czechom ze swojego własnego, prywatnego majątku. A kara jest niebotyczna, bo na dzisiaj sięga 50 milionów złotych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kwota niewyobrażalna dla przeciętnego Polaka a Morawiecki wyrzuca te pieniądze w błoto. Bo już dawno można było się dogadać. PiS ignorował Czechów aż sprawa trafiła do europejskiego sądu. I mamy 2 miliony złotych kar dziennie. Codziennie. Do tej pory naliczono ich już ponad 50 milionów a licznik bije.

Czesi te pieniądze z Polski ściągną w bardzo prosty sposób. UE odbierze kwotę kar od ewentualnych przelewów.