Kompromitacja państwa PiS. Boi się garstki artystów, ośmieszających Kaczyńskiego

Lotna Brygada Opozycji, czyli grupa artystów, którzy od wielu lat ośmieszają reżim Kaczyńskiego, zadając mu jednocześnie bardzo trudne pytania o Smoleńsk, dostała prokuratorski zakaz zbliżania się do placu Piłsudskiego. Pomijając fakt bezprawności działania prokuratora Michała Marcinkowskiego, trzeba powiedzieć otwarcie: państwo PiS się ośmieszyło.

Jeśli kilka osób z pomysłami i trudnymi pytaniami jest w stanie wywołać taką histeryczną i nieproporcjonalną reakcję ze strony organów państwa, jeśli jest w stanie zmusić prokuraturę do stawiania nieprawdziwych zarzutów, jeśli jest w stanie wywołać tak potężne retorsje jak bezprawny zakaz poruszania się po jakimś miejscu w centrum Warszawy, to z państwem PiS jest już bardzo źle.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

Absurdalność działań prokuratury oraz ich bezprawność pokazują, w jak głupim miejscu znalazł się Kaczyński. Gruboskórny, pozbawiony empatii polityk, który przejmuje się hasłami grupki ludzi? Coś tu jest nie tak. Zaburzone zostały proporcje a prezes PiS i prokurator Marcinkowski ośmieszają się na całego.

To jest nie tylko ośmieszanie państwa, ale również kompromitacja całego pisowskiego systemu. Satyra, która jest w stanie zniszczyć całą tą sztuczną otoczkę smoleńską, jest satyrą skuteczną i jak widać niebezpieczną. Wróciły w pełni lata komuny, Kaczyński stał się pierwszym sekretarzem a Marcinkowski jest pracownikiem komunistycznego aparatu represji wobec wolnych ludzi.

Obaj zapomnieli, że Polska to kraj, w którym panuje wolność słowa, że głoszenie poglądów nie jest karalne. Obaj zachowują się jak komunistyczny reżim.

I obaj zostaną tak samo potraktowani przez ludzi – Kaczyński wyleci z polityki, Marcinkowski z prokuratury. Pod niezależny sąd.