Jacek Ozdoba (rocznik 1991) jest młodym politykiem Solidarnej Polski. Nic więc dziwnego że pragnie się wybić, zostać zauważonym przez partyjnych liderów. I dokonuje tego w najłatwiejszy sposób: atakując Donalda Tuska.
– Próbuje za wszelką cenę doprowadzić do – po pierwsze – anarchizacji prawa, a po drugie, realizuje być może plany Fundacji Otwarty Dialog, czyli ulica i zagranica – mówił Ozdoba w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.
– On przecież nie ma problemu z tym, żeby doszło do jakiejś awantury ulicznej, żeby Polacy się na tyle podzielili, żeby doszło być może do tego, aby był rozlew krwi. My do tego nie możemy dopuścić – stwierdził polityk.
– Ja mam do niego żal jako obywatel, nie jako polityk, że jak był w Europie kimś znaczącym, to nie potrafił nawet stanowczo zatrzymać Nord Stream 2 i potrafił być w jednej frakcji, która rozwala europejską solidarność. To będzie miało skutki nie tylko dla naszego pokolenia, ale też dla przyszłego pokolenia – dodaje Ozdoba.
Zrobi karierę, bez dwóch słów. Przynajmniej na skalę Solidarnej Polski.