Drożyzna. Niszczycielskie skutki upaństwowienia gospodarki

Upaństwowienie i upolitycznienie gospodarki prowadzą do sytuacji, w których najbardziej cierpią klienci. Dzisiaj możemy obserwować m.in. efekt Orlenu – spółka, by zarabiać i pokrywać wydatki polityczne, musi podnosić ceny. Jednocześnie niska innowacyjność i wysokie uzależnienie od bieżącej polityki niszczą konkurencyjność na rynku międzynarodowym.

Kaczyński doprowadził do sytuacji, w której coraz więcej firm jest uzależnionych od państwa. To w dłuższej perspektywie osłabia cały kraj, bo przedsiębiorstwa zarządzane przez polityków są bardzo mało innowacyjne i rozwijają się dużo wolniej niż typowo komercyjne odpowiedniki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Firmy państwowe podejmują kompletnie nieracjonalne decyzje, jak na przykład wydawanie pieniędzy na reklamy w mediach PiS. Nie przynosi to żadnych korzyści i jest gospodarczą stratą. Podobnie nieracjonalne decyzje dotyczą ogromnych zarobków. Idealnym przykładem jest tutaj CPK. Ani zarząd ani pracownicy nie mają interesu, by lotnisko realnie powstało. Wirtualną rzeczywistością kieruje się dużo łatwiej, można wymyślać co się chce a państwo zawsze będzie chciało dosypać pieniędzy, bo polityka.

Wina Kaczyńskiego nie ulega tu wątpliwości. Prezes PiS zniszczył gospodarkę i spowodował gwałtowny wzrost inflacji. Jesteśmy dopiero na początku upadku siły nabywczej złotówki. Konsekwencje będą opłakane. Najpierw odczujemy drożyznę, potem zacznie się utrata pracy a na końcu będziemy mieli do czynienia z noszeniem do sklepów worków pieniędzy. Niemożliwe? To we współczesnym świecie się zdarzyło w wielu krajach.

Ratunkiem mogłoby być euro, ale politycy europejscy nie pozwolą nam na przyjęcie tej waluty dopóki u władzy jest Kaczyński. Z szaleńcami się nie rozmawia.