Media obiegła wczoraj informacja, że premier Morawiecki spotkał się z liderką francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen.
Morawiecki jest pierwszym tej rangi politykiem europejskim, który spotkał się z francuską polityk. „Pierwszy, nie licząc oczywiście Władimira Putina” – zauważa „Gazeta Wyborcza”.
Le Pen doceniła gest polskiego premiera.
– Marine Le Pen: „Z M.Morawieckim łączy nas wiele punktów wspólnych, w tym obrona suwerenności narodów europejskich. Dlatego wraz z 14 innymi partiami w Europie ogłosiliśmy wspólny tekst w celu obrony suwerenności narodów – przywołuje jej słowa Leszek Miller.
Marine Le Pen: „Z M.Morawieckim łączy nas wiele punktów wspólnych, w tym obrona suwerenności narodów europejskich. Dlatego wraz z 14 innymi partiami w Europie ogłosiliśmy wspólny tekst w celu obrony suwerenności narodów.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) October 22, 2021
Po czym były premier przypomina, co tak naprawdę jest celem Frontu Narodowego.
– Marine Le Pen, sojuszniczka polityków PiS domaga się ogólnego unieważnienia układu z Schengen, po to, aby “odzyskać kontrolę nad naszymi granicami”. Dobra wiadomość dla Polaków, którzy przyzwyczaili się już do Europy bez granic – pisze Miller.
Marine Le Pen, sojuszniczka polityków PiS domaga się ogólnego unieważnienia układu z Schengen, po to, aby "odzyskać kontrolę nad naszymi granicami". Dobra wiadomość dla Polaków, którzy przyzwyczaili się już do Europy bez granic.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) October 22, 2021
Nie ma co, PiS umie dobierać sobie politycznych sojuszników.