Jean-Marie Le Pen, założyciel partii, której teraz przewodniczy jego córka, komory gazowe nazywał „detalem historii”. Tymczasem właśnie z Marią Le Pen spotkał się w Brukseli Mateusz Morawiecki. Premier stracił kompletnie instynkt samozachowawczy.
Morawiecki zwariował – powiedział nam jeden z polityków PiS, blisko związany z Nowogrodzką. Premier Polski uśmiechający się na zdjęciu z szefową skrajnej partii, której założyciel mówił o komorach gazowych w czasie II Wojny Światowej, że są detalem historii,
Reklamy
Jak premier Polski może w ogóle podawać rękę takiej osobie? Jak może z nią rozmawiać o jakichkolwiek sprawach? Morawiecki napluł w ten sposób na groby ofiar II Wojny Światowej.
Podalibyście rękę komuś, kto otwarcie popiera aneksję Krymu przez Rosję i nawołuje do opuszczenia UE i NATO? Ba, czy przyjęlibyście zaproszenie od takiej osoby? pic.twitter.com/GSMUvPn0SG
— Patryk Wachowiec (@Patryk_1234567) October 22, 2021