Oszukiwała w głosowaniach, została szefową OHP. Morawiecki wspomógł koleżankę ojca?

Małgorzata Zwiercan, współpracowniczka Kornela Morawieckiego, głosowała w Sejmie na dwie ręce. Oszukiwała i perfidnie próbowała to ukryć. Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie popełnienia przestępstwa, nie przeszkodziło to jednak Mateuszowi Morawieckiemu załatwić pani Zwiercan fuchy. Jakiej? Bardzo lukratywnej.

Dostała ona funkcję komendanta głównego OHP. Świetnie płatna spokojna praca. Będzie zapewne zarabiać kilkaset tysięcy złotych rocznie i spokojnie sobie funkcjonować na zapleczu polityki. Zamiast spędzać czas w więzieniu za oszustwo, jej polityczny protektor Morawiecki wysyła ją na spokojne stanowisko.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jest to gigantyczny skandal. Małgorzata Zwiercan oszukiwała i za to powinna zostać skazana. Danie jej nagrody w postaci stanowiska pokazuje prawdziwe, obrzydliwe oblicze całego tego zakłamanego środowiska politycznego wokół Morawieckiego.