Duda spróbował wykpić TSUE. Ale coś mu nie wyszło

Foto: Wikipedia

Lider „Solidarności” Piotr Duda zapewne pragnął błysnąć ostrym poczuciem humoru. Wyszło jednak, jak wyszło.

Komentując gigantyczną karę, jaką Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę (milion euro dziennie!), Duda spróbował zbagatelizować całą sprawę.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Dzisiejsza kara nałożona przez Trybunał NIE-Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest nieważna – stwierdził Duda. – Przypominam, że jednoosobowo w trybie zabezpieczającym 22 października zawiesiłem jego działalność – dodał.

– Do tego czasu Trybunał nie ma prawa orzekać – oświadczył szef „Solidarności”.

Podkreślił także, że będzie musiał rozważyć sankcje w postaci dziennej kary za niepodporządkowanie się postanowieniu zabezpieczającemu.

Nie ma co, ubaw po pachy.