Urząd Bezpieczeństwa Ideologicznego: tak zwany Instytut Rodziny to przykrywka do walki z ideologią wrogą PiS

Prokurator Bartłomiej Wróblewski? Nie, to nie przejęzyczenie. Prezes Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii ma mieć uprawnienia takie same jak prokuratura. Po co? Oficjalnie po to aby walczyć o rodzinę i demografię. W rzeczywistości będzie to prawdopodobnie coś w rodzaju ideologicznego Urzędu Bezpieczeństwa.

Instytucja ta jest zupełnie niepotrzebna, nie ma żadnych, jasno określonych celów, a jej stworzenie może posłużyć zupełnie innym celom niż deklarowanym. Nietrudno sobie wyobrazić zaangażowanie prokuratura Wróblewskiego we wszystkie sprawy ideologiczne, które dzieją się w naszym kraju.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Urząd Bezpieczeństwa Ideologicznego będzie miał bowiem na swoim czele człowieka głęboko zaangażowanego w sprawy ideologiczne. Jakby mało było drakońskiego prawa, jakby mało było śmierci kobiet i dzieci. Jakby mało ludzi umarło czy głoduje przez nowe podatki. PiS rozpętuje kolejną wojnę i daje kolejnemu działaczowi zarobić. Dając przy tym mu do ręki bardzo groźne narzędzie.

Urząd Bezpieczeństwa Ideologicznego to pomysł na nowy konflikt w Polsce. Pomysł zły, totalitarny, szkodliwy i kosztowny. Musimy tą chorą władzę odsunąć i rozliczyć. Inaczej w tym kraju nie da się żyć!

W Polsce już były różnego rodzaju Urzędy Bezpieczeństwa. Jak to się skończy, wszyscy wiedzą…