Hipokryta i cynik.
– Każdy średnio rozgarnięty człowiek może załatwić aborcję za granicą. W moim przekonaniu nic takiego, co by zagrażało interesom kobiet, się nie stało – tak prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla “Wprost” komentował wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.
Wydanie owego wyroku zlecił Kaczyński. Z maili Michała Dworczyka, doradcy premiera Mateusza Morawieckiego wiemy, że Przyłębska pełni rolę doradczą w polityce PiS. Decyzja o wydaniu wyroku musiała więc zapaść po konsultacjach politycznych.
Kaczyński chciał wywołać w Polsce chaos i zaskarbić sobie poparcie radykałów.
– Bzdurą jest twierdzenie, że aborcja jest zakazana. Wciąż jest dopuszczalna, jeśli ciąża wywodzi się z przestępstwa i jeżeli zagraża życiu, albo zdrowiu kobiety. Chodzi tylko o zespół Downa i Turnera, gdzie możliwość aborcji zlikwidowano – przekonywał Kaczyński. Jak się okazuje, nieprawdziwie.
– Ale też wiem, że są ogłoszenia w prasie, które każdy średnio rozgarnięty człowiek rozumie i może sobie taką aborcję za granicą załatwić, taniej lub drożej – podsumował Kaczyński, jednoznacznie przyznając iż wyrok TK, który polecił wydać miał mieć tylko znaczenie propagandowe.
źródło: Wprost