Wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki nazwał kretynką jedną z kobiet, która powiedziała mu prosto w oczy, co sądzi o polityce PiS. Spotkał się jednak z ciętą ripostą.
– Jedno wiem na pewno, nie szanuje on kobiet. Człowiek na poziomie nie odezwałby się w ten sposób do kobiety – oceniła w rozmowie z Onetem pani Joanna, bohaterka całej historii.
– Zobaczyłam marszałka i pomyślałam, że drugi raz taka okazja może mi się nie trafić. Uważam, że mamy prawo podejść do jakiegoś polityka i wyrazić swoje zdanie. Chciałam wyrazić swoje zdanie na temat tego co dzieje się w kraju. Nie podoba mi się to bardzo. Zwłaszcza to jak zostały potraktowane kobiety – dodała.
– Myślę, że pan Terlecki mnie nie przeprosi i że to będzie przedstawiane jako napaść na niego. Jedno wiem na pewno, nie szanuje on kobiet. Człowiek na poziomie nie odezwałby się w ten sposób do kobiety – podsumowała fatalne zachowanie Terleckiego.