Terlecki nazwał ją „kretynką”. Takiej odpowiedzi jednak się nie spodziewał

Wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki nazwał kretynką jedną z kobiet, która powiedziała mu prosto w oczy, co sądzi o polityce PiS. Spotkał się jednak z ciętą ripostą.

– Jedno wiem na pewno, nie szanuje on kobiet. Człowiek na poziomie nie odezwałby się w ten sposób do kobiety – oceniła w rozmowie z Onetem pani Joanna, bohaterka całej historii.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Zobaczyłam marszałka i pomyślałam, że drugi raz taka okazja może mi się nie trafić. Uważam, że mamy prawo podejść do jakiegoś polityka i wyrazić swoje zdanie. Chciałam wyrazić swoje zdanie na temat tego co dzieje się w kraju. Nie podoba mi się to bardzo. Zwłaszcza to jak zostały potraktowane kobiety – dodała.

– Myślę, że pan Terlecki mnie nie przeprosi i że to będzie przedstawiane jako napaść na niego. Jedno wiem na pewno, nie szanuje on kobiet. Człowiek na poziomie nie odezwałby się w ten sposób do kobiety – podsumowała fatalne zachowanie Terleckiego.