PiS eskaluje konflikt z Białorusią, aby ratować spadające sondaże. 

Mecenas Roman Giertych ujawnił, że Jarosław Kaczyński już 15 lat temu chwalił sie doskonałymi relacjami z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką.

Reklamy

Jeden z liderów PiS, były marszałek Senatu Stanisław Karczewski publicznie ściskał dyktatora i nazywał go “ciepłym człowiekiem”. Nie przeszkadzało mu, że Łukaszenka odpowiada za śmierć i torturowanie wielu opozycjonistów.

Teraz PiS pozoruje konflikt z Łukaszenką, ale bynajmniej nie zrywa kontaktów dyplomatycznych, ani nie wprowadza sankcji przeciwko reżimowi. Ba, nawet nie potępia na forum OBWE (Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie) Białorusi, gdy są głosowania.

Według mecenasa Giertycha, to po prostu cicha współpraca dyktatora Białorusi z Kaczyńskim, który chce dyktaturę zbudować w Polsce.

źródło: Twitter

Poprzedni artykułPiS ma kolejny poważny problem. Chodzi o gaz z Rosji
Następny artykułTa książka, godna męża stanu, rozwścieczy Kaczyńskiego. Prezes PiS nigdy nie będzie na takim poziomie