Jestem tym zaniepokojony. Prawdziwym problemem jest to, że nikt nie wie, co polski rząd chce zrobić – powiedział dzisiaj Donald Tusk, komentując kryzys na granicy polsko-białoruskiej.

Jeśli miałoby dojść do jakichkolwiek aktów przemocy, to jest dokładnie ten moment, kiedy władza natychmiast powinna rozmawiać z opozycją. Prezydent ma takie instrumenty jak Rada Bezpieczeństwa Narodowego – dodał Tusk. Bardzo bym chciał, abyśmy bez wyjątku byli solidarni w tym momencie. Powstrzymam się od krytyki, chociaż bardzo się niepokoje. To ostatni moment, aby władza, rząd i prezydent wzięli się do roboty. – podsumował.

Reklamy

Donald Tusk zarzuca prezydentowi bezczynność w trudnym, kryzysowym momencie.

Wiele osób uważa, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest prowokowana celowo, aby polepszyć notowania PiS. Niektórzy komentatorzy zwracają uwagę, że przez wprowadzenie stanu wyjątkowego bezpieczeństwo granicy nie wzrosło, bo nadal tysiące imigrantów przedostają się do Niemiec, jednak nie ma teraz żadnych obiektywnych relacji z tego co się tam dzieje, bo dziennikarze niezależnych mediów nie są tam wpuszczani.

 

Poprzedni artykułKaczyńskiego czeka wielkie lanie? Tusk chce z nim bezpośrednio rywalizować
Następny artykułPoważny problem NBP. Biuro prasowe ośmiesza Glapińskiego i Kaczyńskiego