Edukacja chyli się ku upadkowi. Czarnek niszczy przyszłość polskich dzieci

Sytuacja w polskiej edukacji to dramat a szkoła pilnie potrzebuje reformy, uważają nauczyciele i rodzice. Dzisiaj system edukacyjny służy głównie do tego, by dzieci i młodzież marnowały swój czas i potencjał na zupełnie nieprzydatnych czynnościach i wiedzy i metodach, które pochodzą sprzed 100 lat.

Minister Przemysław Czarnek chce zwiększyć to cywilizacyjne zapóźnienie jeszcze bardziej. Wprowadza kompletnie niepotrzebny przedmiot i zamierza uczynić z niego narzędzie do wychowania kolejnej grupy wyborców PiS. Zasada jest bardzo prosta: im ludzie będą mniej rozumieli z otaczającego ich świata, im będą bardziej podatni na instrumenty socjalne, takie jak zasiłki tym będą stanowić większy cel polityków pokroju Czarnka. Bieda i zacofanie to pożywka dla PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jak bardzo w polskiej szkole jest źle, wystarczy zobaczyć po wynikach uczniów, weryfikujących osiągnięcia z zeszłego roku. Nauka zdalna była nieprzygotowana, część nauczycieli nie potrafiła jej przygotować bo nie dostali żadnego wsparcia z ministerstwa, więc to się po prostu nie udało. Nauka zdalna była po prostu porażką. To wina i Zalewskiej, która zniszczyła gimnazja, i Piontkowskiego, który brylował w regionie tym, że jest ministrem ale nie miał czasu na ważne sprawy w edukacji i Czarnka, który zajmuje się sprawdzaniem do Polski średniowiecza, a edukację po prostu ignoruje.

Drugi problem to program. Dzisiaj jest on już nawet nie archaiczny i przestarzały. On jest kompletnie nieprzydatny. Dzieci i młodzież się nudzą i odrzucają go, bo mamy XXI wiek a oni są do niego lepiej przygotowani w wielu aspektach niż nauczyciele. Pierwszy z brzegu przykład to informatyka, która nie uczy nic. Tylko tam, gdzie są nauczyciele z pasją, dzieci robią coś ciekawego. Ale w większości szkół jest podręcznik i dukanie obsługi programów, które dzieciaki znają na pamięć, bo się z tym jakby urodziły.

Czarnka to jednak nie obchodzi. Lepiej powalczyć o krzyż, zmusić do lekcji religii albo pieprzyć trzy po trzy w Radiu Maryja.

U władzy są chorzy ludzie i swoją chorobą chcą zarazić cały system.