[Counter-Box id="1"]

Do rozlicznych wydatków rządu PiS doszedł właśnie jeszcze jeden. Wezwanie do zapłaty za dalszą pracę elektrowni w Turowie. I to całkiem spory: 25 mln euro.

Pieniądze są naliczane za brak z polskiej strony dostosowania się do postanowienia TSUE o tymczasowym zamknięciu kopalni w Turowie. Kara jest naliczana od 20 września, po 0,5 mln euro dziennie.

Reklamy

Rząd PiS co prawda obiecuje, że żadnych pieniędzy nie zapłaci, co nie do końca jest prawdą. Sumy wynikające z nałożonych na nasz kraj kar, zostaną pobrane z funduszy europejskich.

Problem z Turowem pojawił się w lutym 2021 r., kiedy to Czechy pozwały Polskę do Trybunału Sprawiedliwości. Ich zdaniem wydobycie węgla, może mieć negatywny wpływ na jakość życia na terenach przygranicznych. W maju 2021 TSUE wydał nakaz zaprzestania wydobycia węgla w Turowie. Rząd PiS jednak się do tego nie zastosował. No i pojawiły się za to kary.

Poprzedni artykułPrezes PiS szkolił esbeków. „Kaczyński jest o nich bardzo dobrego zdania”
Następny artykułCimoszewicz ostro: Rząd celowo wykorzystuje sytuację na granicy, by stworzyć wrażenie zagrożenia wśród Polaków