Tego jeszcze naprawdę nie grali, chociaż posłowie rządzącej koalicji przyzwyczaili nas do dziwacznych koncepcji politycznych.
Wszystkich jednak pobił Janusz Kowalski, który w rozmowie z portalem DoRzeczy uznał, że problem z migrantami to „scenariusz napisany w Moskwie i wspierany w Berlinie”.
Reklamy
– W to gra Władimir Putin i jego sojusznicy w UE – Niemcy i Austria wspierani przez takich polityków jak Donald Tusk – twierdzi Kowalski, odpowiadając na pytanie, czy kryzysem na granicy polsko-białoruskiej powinny się zająć organy Unii Europejskiej.
– Żadnych rozmów z Putinem! To jest scenariusz napisany w Moskwie i wspierany w Berlinie – dodaje poseł Solidarnej Polski.
Z takimi politykami, bliskimi władzy, naprawdę mamy się czego bać! By przeciwstawić się wyimaginowanym wrogom, naprawdę są gotowi podpalić Polskę.