„Polska jest gotowa”. Dziwaczne przemówienie Andrzeja Dudy

W najwyższym stopniu powinno nas niepokoić to, co chodzi po głowach politykom PiS. Stopień odrealnienia ich wystąpień publicznych jest już bowiem co najmniej zastanawiający.

– Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój, nie noszą ni srebra, ni złota, lecz w pierwszym szeregu podąża na bój, piechota, ta szara piechota… – zaczął swoje orędzie prezydent Andrzej Duda.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– To ta wspomniana w pieśni „szara piechota” wywalczyła wolność i ocaliła naszą ojczyznę sto lat temu. Nasi rodacy, przodkowie i poprzednicy sprzed stulecia pozostawili zawsze aktualny wzór, który naśladujemy dziś my – ich współcześni następcy w historycznej sztafecie pokoleń – dodał Andrzej Duda.

– Zapewniam, że Polska jest przygotowana do odparcia tej akcji służb reżimu Łukaszenki. Nasza Straż Graniczna, Wojsko Polskie, Policja i inne służby są w stanie najwyższej gotowości. Jestem w stałym i bezpośrednim kontakcie z przywódcami państw naszego regionu, a także partnerami z Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. Stanowisko Rzeczypospolitej spotyka się tam z pełnym poparciem i zrozumieniem – przekonywał prezydent.

Trzeba przyznać, że Duda nie zabrzmiał jak polityk, który musi się zmierzyć z największym kryzysem humanitarnym po 1989 r. Lecz raczej jako człowiek, który marzy o tym, by stoczyć małą, zwycięską wojenkę.