Szydło, Witek a może Błaszczak? Trudny wybór Kaczyńskiego

Można powiedzieć, że lider PiS stanął między Scyllą a Charybdą. To dwa potwory morskie znane nam z „Odysei”. Udało się przepłynąć między nimi Odyseuszowi, Kaczyński raczej nie może liczyć na tyle szczęścia.

Stoi bowiem przed koniecznością znalezienia zastępcy Andrzeja Dudy w kolejnych wyborach prezydenckich. Jak donoszą media, szef Zjednoczonej Prawicy musi wybrać między Elżbietą Witek, dzisiaj wicemarszałek Sejmu a byłą premier Beatą Szydło.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Witek dzielnie buduje swoje otoczenie. Ma poparcie m.in. marszałka Terleckiego. Jej wysokie notowania u prezesa podkreśla fakt, że to ona w maju prezentowała Polski Ład z ramienia PiS, obok premiera i prezesa. Z drugiej strony jest Beata Szydło, ulubienica wyborców PiS. O silnej ostatnio pozycji Szydło świadczy to, że to jej człowiek, Henryk Kowalczyk, został nowym wicepremierem i ministrem rolnictwa – mówi „Super Expressowi” polityk PiS, bliski Kaczyńskiemu.

– Niektórzy w PiS przebąkują też o marszałkini Sejmu Elżbiecie Witek, która jednak wedle naszych rozmówców nie ma odpowiedniego formatu. I o Mariuszu Błaszczaku – dyżurnym straszaku na premiera – pisze z kolei „Gazeta Wyborcza”.