PiS przegrywa nawet z Łukaszenka. Porażka Kaczyńskiego bardzo bolesna

Dezinformacja to najsilniejsza broń Łukaszenki. Nie możemy pozwolić na porażkę w wojnie informacyjnej z propagandą jego reżimu. Dopuśćmy akredytowanych polskich i zagranicznych dziennikarzy do granicy. Niech PRAWDA będzie naszym najsilniejszym argumentem w tej hybrydowej wojnie – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.

PiS przegrywa wojnę na froncie medialnym, Łukaszenka wpuścił na swoje granice nawet CNN. W ten sposób ośmiesza Kaczyńskiego, który boi się nawet polskich dziennikarzy a co dopiero zagranicznych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kaczyński jest tchórzem i chce grać tylko według swoich zasad. Nie ma medialnego fair play, bo widoki z granicy i relacje mogą być zupełnie inne niż medialna propaganda PiS. Partia Kaczyńskiego ośmieszyła się też niedawno, gdy Błaszczak i Morawiecki robili sobie fotki ze zmarzniętymi żołnierzami. Do fotek i politycznego złota premier i minister są pierwsi. Gorzej, gdy trzeba się wziąć do roboty. Wtedy ich nie ma.

PiS cierpi na pychę i chciwość. Pycha nie pozwala im przyjąć do wiadomości, że można lepiej niż oni, chciwość każe im na wszystkim zarabiać. Nawet na tragedii.