W rozmowie z Polskim Radiem 24 Jarosław Kaczyński kolejny raz pokazał całkowitą obojętność na wyzwanie, jakie niese ze sobą kryzys na granicy z Białorusią. W zamian za to wicepremier ds. bezpieczeństwa, a przecież taką funkcję w rządzie Morawieckiego sprawuje lider PiS, dużo opowiadał o zagrożeniu, jakie ma stanowić… opozycja.
– Wojna sensu stricto z użyciem broni się nam raczej nie szykuje. Mamy do czynienia z nieprzewidywalnym Łukaszenką, ale myślę, że się do tego nie posunie – mówił Kaczyński.
Reklamy
– Nie wydaje mi się, żeby Aleksander Łukaszenka był w stanie odważyć się na coś znaczenie więcej niż to, co jest dotychczas. Wierzę, że wojny jednak nie będzie – dodał.
Po czym Kaczyński zaczął opowiadać o zagrożeniu, jakie ma stanowić opozycja wobec rządów PiS.
– Poważnym zagrożeniem jest działanie wewnątrz Polski bardzo dużej wpływowej grupy, która za nic ma polskie interesy. To zagrożenie już jest, ale może się jeszcze nasilać – ocenił.