A to dobre! Były skarbnik PiS ujawnia kulisy działania partii Kaczyńskiego!

Stanisław Kostrzewski był przez kilkanaście lat skarbnikiem PiS. Wiele wie więc na temat funkcjonowania partii. Siłą rzeczy był przecież jednym z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.

– Ja miałem z nimi piekło – mówi teraz o tej współpracy Kostrzewski na antenie TVN 24.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Idziesz do polityki nie po to, żeby się urządzić, ale po to, by ten świat zmienić korzystnie dla wszystkich. Oni nie rozumieli istoty, albo może rozumieli, ale mieli podejście: a co mnie tam, ja ponad prawo – opowiada były skarbnik PiS. – To jest Machiawelizm. Cel uświęca środki. A celem jest zdobycie mandatu. To ja musiałem to korygować – dodał.

Kostrzewski w mocnych słowach określił też Jarosława Kaczyńskiego.

– W najczarniejszych snach nie wyobrażałem sobie, że ktoś, kto jest reprezentantem narodu ma tak miałką wiedzę, albo nie ma określonych przymiotów – mówił Kostrzewski. – Były momenty kiedy rozumiał i miałem spokój, ale były momenty, kiedy nie pomagał. I wtedy prezes mówił „no nie no, Staszek zwariował”. Ale wtedy prezes Jarosław Kaczyński szanował ludzi, którzy mieli swoje zdanie. Było wtedy kilka takich osób, teraz już takich nie ma – dodał.