Ktoś cyniczny mógłby powiedzieć, że problem z migrantami na granicy z Białorusią jest wyraźnie na rękę Zjednoczonej Prawicy.

Dołująca w sondażach, przeżarta korupcją i kolesiostwem partia jest przekonana, że propagandowo eksploatując realny problem odzyska wigor. Stąd jej politycy są przerażeni, że ponad ich głowami Niemcy i Francja rozwiążą graniczny kryzys.

Reklamy

Prezydent Duda już zresztą zapowiedział, że nie uzna żadnych ustaleń jakie rząd Niemiec zawrze z prezydentem Łukaszenką.

– Wyglada na to, ze władcy państwa PiS najbardziej są przerażeni perspektywą szybkiego rozwiązania problemu na granicy – zauważył Tomasz Lis. – Wtedy zostaną z drożyzną, Covidem i nieuchronną katastrofą sondażową – dodał naczelny „Newsweeka”.

Pamiętajmy o tym, ile razy zobaczymy czy usłyszymy polityka PiS opowiadającego o grozie, jaka się czai za granicą z Białorusią.

Poprzedni artykułKaczyński zakładnikiem radykałów? Tylko tak można sobie wyobrazić brak działań PiS
Następny artykułKadry PiS. Każdy może kupić długi firmy, której współwłaścicielem jest… wiceminister sportu