Rząd PiS nie poradził sobie nawet z tak prostym zadaniem, jak zapewnienie wystarczającej liczby pracowników personelu w bazie obsługującej VIPów. Premier i ministrowie wielokrotnie mieli problemy na przykład przez… brak stewardess. Te, które latały, zwolniły się z powodu niskich zarobków!
Ujawnia to tajna do tej pory notatka, którą otrzymał Dworczyk.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ten rząd to jest po prostu jedna wielka zgraja nieudaczników. Nie potrafią nic zorganizować, państwo działa na niby a bałagan, który wprowadza rząd, przeraża. Sytuacja jest tragiczna w każdej dziedzinie, nawet w tak wydawałoby się ważnej dla rządu jak transport lotniczy.
Tymczasem okazuje się, że przypadków braku samolotów z powodu zaniedbań organizacyjnych było bardzo wiele. Jeśli nie potrafią zadbać o siebie, jak można liczyć, że zadbają o nas? Jeśli nie potrafią godnie zapłacić stewardessom, co można sądzić o ich kwalifikacjach moralnych?
Żenujące, panie Dworczyk.