Kaczyński stał się wrogiem Polaków numer jeden. Powodem kryzys!

W mojej okolicy widzę jak zmienia się stosunek mieszkańców do PIS, gdzie obraz tej partii uległ personifikacji – mówią o Kaczyńskim. Bo łatwiej nienawidzić pojedynczą osobę, niż abstrakcyjne nazwy czy trzyliterowe skróty. Naprawdę, mówią o nim źle, nie przebierając w słowach – napisał Piotr Pytel.

Prawdopodobnie impulsem do zmiany stały się poważne obawy związane z rosnącymi kosztami życia Ale w tej chwili chwili nie to jest istotne. Ludzie są zawiedzeni PIS, czują się oszukani, a to ostatnie oznacza wzrost krytycyzmu i podejrzliwości wobec rządzących.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W tej małej społeczności pojawia się nowa narracja o złych, złodziejskich rządach. Pociaga to za soba kolejne zjawisko: otwarcie na wszelkie negatywne informacje na powyższy temat – zaspokojenie tego apetytu informacyjnego staje się potrzebą i nakreca go jeszcze bardziej.

Część ludzi jest po prostu zdezorientowana: “Przecież nie tak miało być. Miało być lepiej. Kaczyński to obiecał, i co?” Ta grupa oczekuje wyjaśnień i propozycji – raczej nie od księdza czy z TVP – to mają być konkrety.

A przynajmniej coś, co pozwoli im odzyskać poczucie kontroli nad życiem, w nadchodzących, trudnych czasach. Mam nadzieję, ze politycy opozycji wyczują tę zmianę, wykorzystają ją. I wygrają przy pomocy prawdy wyścig z “kombinatem produkcji kłamstw” prezesa Kaczyńskiego – dodał Pytel.