Naprawdę, co by zrobiło Prawo i Sprawiedliwość, gdyby nie było Rosji? Okazuje się, że ten kraj odpowiada za wszelkie kłopoty rządu Morawieckiego, w tym za inflację.
Przyznał to pośrednio także sam premier, przedstawiając założenia „tarczy antyinflacyjnej”, która jest „praktycznie gotowa”.
– Tarcza antyinflacyjna będzie zawierała obniżkę akcyzy na nośniki energii – zapowiedział szef rządu. – Rozwiązania są już praktycznie gotowe i chcemy je wdrożyć jeszcze w tym roku, przed świętami Bożego Narodzenia – dodał.
Po czym zaczął tłumaczyć, że inflacja w Polsce szaleje dlatego, że rosną ceny energii. A za to odpowiada Rosja i… Unia Europejska.
– Za wysokie ceny energii odpowiada Gazprom, Rosja, Nord Stream 2 oraz ci w Europejskiej Partii Ludowej, którzy nie tylko nie zablokowali Nord Stream 2, ale sprzyjali wybudowaniu tego gazociągu – przekonywał polityk.
Naprawdę gdyby nie było Rosji, to propagandyści PiS musieliby ją wymyśleć. Można ją obarczyć odpowiedzialnością dosłownie za wszystko.