Mateusz Morawiecki nie zostanie dopuszczony do głosu w debacie w sprawie uchodźców w Parlamencie Europejskim. Oficjalne powody podano, ale nieoficjalnie europejscy politycy mówią wprost: nie będziemy dawać głosu człowiekowi, który nadużył naszej cierpliwości ostatnio. Przypomnijmy: Morawiecki wielokrotnie przedłużył czas przemówienia w Parlamencie ostatnio, więc teraz ma nieoficjalny zakaz wystąpień.

To potężna wpadka i kompromitacja polskiego premiera. Nie potrafił uszanować reguł, które rządzą w Parlamencie Europejskim, to jest traktowany teraz jak niegrzeczny uczniak postawiony do kąta. Być może to nauczy go i rozumu i kultury. Europa daje w ten sposób ważny sygnał PiS: nie przestrzegacie prawa, to was tu nie chcemy.

Reklamy

Morawiecki, według naszych informacji, jest wściekły. Chciał wykorzystać mównicę by po raz kolejny opowiadać bajki swojemu elektoratowi. Odmówienie mu głosu stawia go też w bardzo złej pozycji wobec Kaczyńskiego. A przeciwnicy Morawieckiego w PiS już ostrzą zęby na odwołanie premiera.

Morawiecki jest w Europie skończony.

Informację jako pierwsze podało RMF FM.

Poprzedni artykułBenzyna, diesel i LPG idą w górę. Problemy Polaków dopiero się zaczynają
Następny artykuł30 porażek Zbigniewa Ziobry. Giertych: on musi odejść