PiS zrzuca winę za drożyznę i inflację na Unię Europejską. Dr Malinowski: Cierpliwość Polaków ma swoje granice…

Szczucie na Zachód.

Gdy pielęgniarki protestowały prezes PiS Jarosław Kaczyński sugerował, że są podburzane przez Zachód. Posłużył się cytatem z Kornela Ujejskiego, który w XIX wieku próbował usprawiedliwiać chłopów, którzy wyrżnęli szlachtę podczas tzw. rabacji galicyjskiej słowami „inni szatani byli tam czynni”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Teraz premier Mateusz Morawiecki winę za szalejącą inflację i drożyznę w Polsce – tak jak Kaczyński – również zrzuca na Zachód. Zdaniem Morawieckiego to wina Zachodu, bo Bruksela odpowiada za koszty uprawnień do emisji dwutlenku węgla.

Jednak wina leży po stronie rządu PiS i NBP. To PiS nakręcał spiralę płac, podnosząc płacę minimalną i wprowadzając kolejne świadczenia socjalne, gdy potrzebował głosów w wyborach.

– Nie wiem, czemu przypomina mi się bliska sercu Prezesa pieśń „Z dymem pożarów”. Kornel Ujejski odnosi się w niej do rzezi szlachty przez chłopów w Galicji, oskarżając zagraniczne mocarstwa. „Ależ o Panie! Oni niewinni, choć naszą przyszłość cofnęli wstecz, inni szatani byli tam czynni; O! karaj rękę, nie ślepy miecz!”. Podobną taktykę stosuje premier, zrzucając z rządu odpowiedzialność za szalejącą inflację i drożyznę. Inni szatani są tutaj czynni… – komentuje ataki Morawieckiego na Unię Europejską ekonomista dr Andrzej Malinowski.

– Suweren jednak na to nabrać się nie da. Cierpliwość Polaków ma swoje granice. Już w „Dziadach” Piotr Wysocki powiedział: „Naród nasz jak lawa. Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa. Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi. Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”. Czy to ten właśnie fragment dramatu Adama Mickiewicza wzbudza ostatnio takie emocje u rządzących? Mimo wszystko życzmy sobie właśnie dzisiaj – 29 listopada, 191 lat od wybuchu powstania listopadowego – aby udało się rozwiązać nasz kryzys pokojowo… – dodaje ekonomista.

Źródło: Rzeczpospolita