Walka z dyktaturą ciemniaków.
Mecenas Roman Giertych po raz kolejny nawiązał do skandalicznej sprawy Łukasza Mejzy, wiceministra sportu w rządzie PiS, który próbował zarabiać na sprzedaży fałszywej terapii rodzicom śmiertelnie chorych dzieci.
Mejza jest trzymany na stanowisku tylko dlatego, że wraz z jego dymisją PiS może utracić większość w Sejmie.
“To jest rzecz tak bulwersująca, że powinna skończyć się dymisją, zarzutami, a być może aresztem. Tymczasem pan Mejza śmieje się radośnie” – mówił Giertych.
Giertych zaapelował do 20-30 posłów PiS, którym nie podoba się pobłażliwość dla Mejzy, wysoka inflacja, 500 zgonów dziennie na koronawirusa.
Żeby pomogli opozycji obalić rząd Mateusza Morawieckiego, a w zamian będą mogli liczyć na amnestię, np. za wspieranie w Sejmie rozwiązań takich jak wybór niezgodnej z Konstytucją Krajowej Rady Sądownictwa.
“Polski nie stać na dwa lata rządów Mejzy i jego kolegów. Nie stać nas na to, aby rządzili nami oszuści, ludzie którzy bez przerwy kłamią jak Mateusz Morawiecki” – mówił Giertych.
“Zastanówcie się. Myślę, że byłbym w stanie przekonać całą opozycję, aby taką gwarancję wam wydała” – apelował Giertych.
źródło: Twitter