Dyktatura ciemniaków.
Prokuratura podległa ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze dwa miesiące nie podejmuje działań, aby wyjaśnić kto odpowiada za bezprawna inwigilację w 2019 r. ówczesnego posła i szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy.
Przestępstwo jest oczywiste. Ktoś przekazał pracownikom TVP (czyli propagandzistom PiS) SMS-y Brejzy, a te zostały opublikowane, po uprzednim sfałszowaniu.
Nie wiadomo czy fałszerstwa dokonały służby PiS, czy ich współpracownicy w TVP.
Fakt, że Ziobro nie chce ścigać ewidentnego przestępstwa przeciwko politykowi opozycji mówi najlepiej o stanie praworządności w Polsce.
Minęły 2 miesiące prokuratura milczy, nie odmawia wszczęcia-ani nie podejmuje postępowania w sprawie włamania telefon⬇️ #milczenie https://t.co/hAf8w06Gem
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) December 1, 2021
Oryginalny sms z 6.08.2015 i falsyfikat z CBA/TVP.
Sms wysłała do mnie asystentka ze swojego telefonu. Informuje o umówieniu myjni i obdzwonieniu interesantów na dyżur.
Służby PiS (CBA/TVP) celowo zamieniły adresata z nadawcą,by zasugerować,że „załatwiałem” jakieś telefony. pic.twitter.com/tzfgf42j7M— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) October 28, 2021
źródło: Twitter