Powolny zjazd PiS w sondażach prowokuje pytanie, czy może to oznaczać stopniowy rozkład partii rządzącej w Polsce w fatalnymi skutkami od 2015 r.? Zdaniem politologów jest to bardzo prawdopodobne!

– W tej chwili obserwujemy rozchwianie jednego z filarów sukcesu i potęgi PiS, czyli stabilności sytuacji społeczno-gospodarczej. Wyborca jest bombardowany doniesieniami dotyczącymi życia codziennego i to jest ten moment, w którym dyskusja na temat inflacji i drożyzny dotarła do opinii publicznej i znajduje odzwierciedlenie w sondażach – zauważa w rozmowie z portalem NaTemat prof. Rafał Chewdoruk z Uniwersytetu Warszawskiego.

Reklamy

– Obecna sytuacja uderza nie w temat drugoplanowy, zastępczy, dla wielu wyborców. Uderza w nich – dodaje politolog.

– Czas wielkich haseł i planów oraz realizacji obietnic PiS ma za sobą. To było w poprzedniej kadencji. Także przestrzeganie wyborców przed Tuskiem nie jest tym, co może stać się leitmotivem kampanii wyborczej. Dziś trudno dostrzec instrumenty, którymi PiS mógłby się posłużyć, żeby powtórzyć sytuację wychodzenia z wcześniejszych kryzysów. Tak naprawdę los PiS będzie zależał od czynników, na które partia ta będzie miała tylko fragmentaryczny wpływ, czyli od poziomu życia codziennego Polaków – przekonuje prof. Rafał Chwedoruk.

A z tym partia Kaczyńskiego nie umie sobie poradzić. No bo jak się uporać ze skutkami własnej, szaleńczej polityki?

Poprzedni artykułMejza musi odejść! Problem w tym, że jest potrzebny PiS…
Następny artykułCałkowita katastrofa Kaczyńskiego. Chciał stworzyć nową elitę a wyszła mu partyjna nomenklatura