Jerzy Materna, poseł PiS, przyznał się w wywiadzie dla RMF FM, że załatwiał rodzinie pomoc w szpitalu.
“Oczywiście mój brat, starszy o 6 lat, przeszedł jesienią też bardzo ciężko i uratowałem go. Może dzięki temu, że jestem posłem, miałem te możliwości. On był mi bardzo wdzięczny”
“Przed pójściem pod respirator, prosiłem ordynatora, którego znałem, żeby się zaopiekował moją żoną.” – przyznaje się w wywiadzie poseł PiS, Jerzy Materna.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
A co panie pośle mają powiedzieć ludzie, których bliscy w szpitalu zmarli albo wręcz nie doczekali się pomocy? Co mają powiedzieć ci, dla których takiej pomocy zabrakło, bo ktoś inny zabrał im miejsca i opiekę? Kto upomni się o ludzi, którzy nie przeżyli i leżą teraz na cmentarzach, którym już nikt nie pomoże?
Pycha i chciwość, buta, zakłamanie. Najgorsze cechy tej władzy. Kompletny brak moralności. Przerażające jest to, jak oni nawet nie mają w sobie cienia pokory, nie próbują chociaż udawać przyzwoitych ludzi. Jest posłem, załatwił.
Takie osoby nie mają moralnego prawa do bycia utrzymywanymi z pieniędzy publicznych. Powinni zostać wyrzuceni poza nawias społeczeństwa.
źródło: RMF FM