Emigracja znowu rośnie. To przez brak perspektyw, ideologizacja kraju, konflikty.

Po krótkim załamaniu z powodu COVID-19 znowu rośnie emigracja. Według niejawnego raportu rządowego już co trzeci młody Polak planuje wyjazd na stałe z kraju a co drugi myśli o zmianie miejsca zamieszkania na co najmniej na Unię Europejską. Popularnymi krajami do emigracji stały się Niemcy, Holandia, Norwegia i Szwecja. Młodzi ludzie wyjeżdżają, bo nie widzą w Polsce perspektyw na rozwój i szans na mieszkanie oraz godne życie.

Emigracja młodych ludzi powoduje, że w Polsce zmienia się struktura wiekowa a coraz więcej osób żyje z zasiłku od państwa, czyli renty lub emerytury. Problem polega jednak na tym, że te wszystkie wypłaty fundują ludzie pracujący. Państwo nie ma bowiem własnych pieniędzy. Im więcej osób nie pracuje, tym bardziej państwo musi podnosić podatki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Młodzi ludzie, najbardziej wartościowy element rynku pracy, perspektywiczny dla pracodawców, nadzieja dla rozwoju naszego kraju, ze swój energią, pomysłami i zaangażowaniem wyjeżdżają, zasilając gospodarki obcych państw. Budują potęgę Niemiec, Szwecji, Stanów Zjednoczonych czy nawet dalekiej Australii. I chociaż COVID-19 sparaliżował nieco emigrację, to jest to zjawisko chwilowe.

Emigracja spowodowana jest przez działania PiS. Kaczyński poświęca młodych ludzi na rzecz swojej wizji gospodarki a zarabiający miliony kacykowie jego partii w ogóle nie przejmują się ich losem. Starzy działacze PiS już zarobili, ich los młodych w ogóle nie obchodzi.

I tak niszczy się nasz kraj. Niestety dzisiaj nie mamy dobrych wieści. W Polsce nie ma dla młodych żadnych perspektyw. I na razie nic nie wskazuje na to, żeby miały się pojawić.