Brak zdecydowanych działań rządu w związku z pandemią koronawirusa doprowadził do tego, że szkoły w zasadzie przestały funkcjonować.
Kilkaset tysięcy uczniów i rodziców jest na kwarantannach a hybrydowe nauczanie się kompletnie nie sprawdza. Wszystkiemu winny jest Przemysław Czarnek i jego brak zaangażowania w budowę zdalnych systemów nauczania. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wprowadziło żadnych standardów oraz zmian w prawie, przez to zdalne nauczanie jest nieskuteczne.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Chodzi m.in. o dostęp do internetu. Szkoła nie ma prawa nikogo zmusić, aby swojemu dziecku udostępniał komputer i łącze do internetu a jednocześnie nie może wymagać materiału ze zdalnych lekcji. Nie ma ku temu żadnych podstaw prawnych i nieskuteczne są regulaminy szkolne, nie obowiązują one bowiem w takim zakresie, mogąc dotyczyć jedynie działania na terenie szkoły.
Uczniowie, zwłaszcza starsi, doskonale znają bolączki systemu. A minister? On najwyraźniej za dużo bywa w Toruniu u Rydzyka.