Morawiecki wystraszył się lekarzy. Rząd wprowadza obostrzenia, szkoły przestają działać

Panika w rządzie. Mateusz Morawiecki wystraszył się rady lekarskiej, która zagroziła buntem, jeśli nie przestanie się wygłupiać. Rząd się przy okazji ośmieszył, bo jeszcze dwa dni temu ministrowie zapowiadali, że żadnych obostrzeń nie będzie. Jednym z takich zapowiadaczy, którego słowa okazały się nic nie warte, jest Przemysław Czarnek.

Co się wydarzy? W efekcie głupoty rządzących szkoły przestaną normalnie funkcjonować. Nauka zdalna jest źle przygotowana i nie funkcjonuje, w efekcie dzieci i młodzież się nie uczą tego co powinni. Testy matematyczne pokazały jak niski poziom mają roczniki nauczane zdalnie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Szkoły to po systemie opieki zdrowotnej drugi, najbardziej poszkodowany fatalnymi decyzjami rządu, element systemu państwowego. Nieudolny minister Czarnek tylko pogłębia problemy, z jakimi borykają się nauczyciele i dyrekcja. Zamiast przygotować system nauki zdalnej z prawdziwego zdarzenia, zajmuje się jeżdżeniem do Rydzyka oraz ideologią. Upolitycznieni kuratorzy uprawiają propagandę – jak Barbara Nowak z Krakowa.

Edukacja w Polsce jest w fatalnym stanie. Rządy PiS ją dobijają. Najgorsze jest to, że cierpią na tym i dzieci i młodzież, którym odbiera się szansę na lepszą przyszłość. Przez głupotę władzy.