Łukasz Mejza zmusza Jarosława Kaczyńskiego i Pawła Kukiza do wykonywania przezabawnych fikołków. Prezes PiS musi tolerować człowieka, na którym ciążą bardzo poważne oskarżenia o zarabianie na nieuleczalnie chorych dzieciach a Kukiz podtrzymywać rządową większość, bo do tego zobowiązuje go układ z Kaczyńskim.
Mejza zaplątał się jednak w sprawy tak niemoralne, że ani jeden ani drugi polityk na dłuższą metę tego nie przetrwa. Mejza uwikłał ich w sprawię nieuleczalnie chorych dzieci – najbardziej niemoralną sprawę z możliwych. Ludzie tego PiS ani Kukizowi nie darują i wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Co gorsza, sprawa Mejzy spowodowała bardzo duże zamieszanie w PiS. Posłowie i senatorowie mówią wprost, że jest to skandal a niektórzy deklarują wręcz wypowiedzenie posłuszeństwa Kaczyńskiemu. To dobry sygnał, że jakieś resztki moralności jeszcze w nich są. Odbyły się też pierwsze rozmowy z opozycją w sprawie współpracy przy zmianie rządu, donoszą nam z okolic Sejmu.
Fikołki Kaczyńskiego i Kukiza są przezabawne, a jeśli doprowadzą do upadku PiS, to tym lepiej dla Polski – podsumowuje jeden z polityków opozycji.