W rozmowie z Moniką Olejnik były premier, Leszek Miller nie ma złudzeń, dlaczego wiceminister Mejza może śmiać się Polakom w twarz i nie składać dymisji. Chociaż oczekują jej dosłownie wszyscy. Z małymi wyjątkami…
– Mejzy broni nie tylko minister sportu. Gdyby Kaczyński powiedział słowo, to tego osobnika dawno by już nie było. Mamy inflację afer. Każda następna afera robi coraz mniejsze wrażenie – mówi Miller.
– Czego się nie dotkniemy, to widzimy jak Polska jest degradowana. Gdzie nie spojrzymy to widzimy pisowski skok na stanowiska i pieniądze. Kiedyś walczyła mafia wołomińska z pruszkowską. Dzisiaj walczą ze sobą mafie wewnątrz PiS. A to wszystko kosztem obywateli – dodaje były premier.
Reklamy
I wszystko wskazuje na to, że tak będzie aż do 2023 r.