Kolejny skandal w służbach PiS.
W Warszawie zatrzymano Michała O. ps. „GosiaTS”, pod zarzutem stalkingu żony, z którą się rozwodzi, a także udostępniania treści pornograficznych własnym dzieciom. Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące, a jak ustalił portal sluzbyspecjalne.com – mężczyzna jest już na wolności.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Mężczyzna jest w trakcie sprawy rozwodowej, ale także operacji zmiany płci. Zajmował się świadczeniem usług seksualnych, głównie mężczyznom.
Zatrzymania dokonali policjanci z posterunku w Raszynie, a czynności w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie.
Przy okazji oględzin telefonu zatrzymanego okazało się, że ma on w telefonie korespondencję z „Pawłem CBS”. Mężczyzna ten jak – wynika z korespondencji – jest policjantem mającym dostęp do bilingów i baz policyjnych.
Z korespondencji tej wynika, że „Gosia” prosi Pawła o pomoc, aby ustalił gdzie chodzą jego dzieci do przedszkola, aby „wymusić podpisanie ugody co do opieki na dziećmi zanim to sąd zabezpieczy”.
„Paweł CBS” proponuje, że będzie śledził żonę swojego rozmówcy i zainstaluje oprogramowanie szpiegowskie. Gdy „Gosia” napisał mu numer rejestracyjny auta jego żony ten odpisał „numery to już sam ustaliłem”.
Następnie poinformował rozmówcę, że zlecił przekazanie mu bilingów, a także, że jej numer (telefoniczny) „przechodził w sprawach prowadzonych przez gdańską komendę”. Omówił też z „Gosią” co udało mu się znaleźć w policyjnych bazach, a także bilingi i lokalizację telefonu żony „Gosi”.
W tej sprawie poprosiliśmy o informacje prokuraturę w Pruszkowie i rzecznika policji, w szczególności o działania, które podjęło w sprawie zabezpieczonych rozmów Biuro Spraw Wewnętrznych policji.
Zadaliśmy także pytania o kontakty „Gosi” z innymi funkcjonariuszami służb podległych Maciejowi Wąsikowi i Mariuszowi Kamińskiemu. Według naszych informatorów „Paweł CBS” nie był jedynym klientem „Gosi” ze służb mundurowych. Odwiedzać go miał także wysoki rangą funkcjonariusz ABW.
Policja odmówiła nam udzielenia informacji. „W w toczącym się postępowaniu przygotowawczym wszelkich informacji może udzielać tylko prokurator” – napisał nam Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji.
Prokuratura odmówiła zaś udzielenia informacji.
Jak widać, wielomiesięczne areszty wydobywcze są tylko dla wrogów władzy. A nie dla tych, którzy świadczą ludziom tejże władzy rozmaite usługi.
źródło: słuzbyspecjalne.com