Jurek Owsiak napisał poruszające słowa, dotyczące zamówienia wiązanki na pogrzeb. Kwiaciarnia z Legionowa nie chciała zrealizować zamówienia, bo dzwoniła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Tak działa nagonka, realizowana przez dzielących społeczeństwo polityków z PiS.

“Zmarł nasz przyjaciel. Pogrzeb jutro, w Legionowie. Dzwonimy i chcemy zamówić wiązankę. Numer kwiaciarni znaleźliśmy w internecie. Zamawiamy ją w imieniu WOŚP i rozmowę urywa – dzwonimy jeszcze raz – odzywa się głos męski wyjaśniający, że nic nie przerywa, to on przerwał, bo nie ma ochoty przyjąć zamówienia od Orkiestry. Zamurowało nas!
W sumie chyba jego prawo – nie lubi, nie szanuje – może to zamówienie olać – a może jako prowadzący biznes kwiatowy czy jakikolwiek nie może? Darowaliśmy sobie – bardziej pomyśleliśmy jak temu gościowi zaszła za skórę Orkiestra? W sensie medycznym czy ideologicznym? Nielubienie, nienawiść, czy może coś więcej? Dla nas to już powszednia kromka chleba, którą wiemy, jak ugryźć, ale nie przyjęcie zamówienia na wiązankę pogrzebową – tego nie mogliśmy zrozumieć! Pewnie, że zabolało, bo to jak w filmie grozy – takie rzeczy dzieją się w zakamarkach nienawiści, które potrafią rozniecić niezły ogień.
A my Panu życzymy, by wszyscy bliscy zdrowi byli!” – napisał Jurek Owsiak.

Reklamy

źródło: Facebook

 

Poprzedni artykułSiewca nienawiści. Dlaczego Jacek Kurski, prezes TVP, ma ochronę?
Następny artykułPiS przejadł pieniądze na tani prąd dla Polaków