Politycy Prawa i Sprawiedliwości prześcigają się w atakach na TVN. Nic dziwnego, skoro Prezes zdecydował by przed samymi świętami wprowadzić drakońskie prawo wyraźnie wymierzone w niezależną telewizję.

Reklamy

Mechanizm kierujący działaniami Kaczyńskiego jest prosty. W kierowanym przez niego państwie nie ma po prostu miejsca dla wolnych mediów, mogących patrzeć na ręce PiS.

Teraz posłowie rządzącej partii, pragnąć zaskarbić sobie względy Kaczyńskiego, prześcigają się w atakowaniu TVN. Tak jakby od tego zależała ich polityczna przyszłość w PiS.

Przemysłąw Czarnek na przykład uznał TVN za stację… antypolską. Jego zdaniem to telewizja która „fałszywie i często w sposób antypolski pokazująca w istocie fałszywą rzeczywistość”.

Naszym zdaniem takie słowa powinny zadowolić Kaczyńskiego. Jedną wypowiedzią Czarnek udowodnił, że znakomicie nadaje się na hunwejbina reżimu. Czeka go kariera, że hej!

Poprzedni artykułPolscy dyplomaci. Polska oddala się od Zachodu!
Następny artykułPaweł Bejda zaorał prowadzącego z TVP: “pan redaktor zachwalający PiS”