Nie ustają pytania o sprawę podsłuchów. Kto więc mógł zlecić podsłuchiwanie opozycji i wykorzystywanie tych materiałów w kampanii wyborczej? Wszystko musiało odbywać się ustnie.
Pierwszym podejrzanym jest Maciej Wąsik. Drugim jego kolega, Mariusz Kamiński. To ta dwójka może stać za podsłuchiwaniem opozycji. Moralnie odpowiedzialny w tej sytuacji jest Andrzej Duda, który obu tych przestępców ułaskawił.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Warto zwrócić uwagę, że nikt z rządu oficjalnie nie zaprzeczył podsłuchom. Mówiono o tym, że rząd stosuje prawo, ale nikt w te zapewnienia, poza Kurskim i jego szczujnią, nie wierzy. Trudno bowiem zignorować fakt, że fakt inwigilacji telefonów został potwierdzony przez niezależny renomowany ośrodek badawczy z Kanady.
Naukowcy dokładnie przeanalizowali ataki i zidentyfikowali daty i godziny. Zaatakowanie telefonu szefa sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej, Krzysztofa Brejzy, jest faktem. Faktem jest też zaatakowanie telefonu Romana Giertycha.
źródło: Twitter