Krzysztof Paszyk: PiS kończy rok w ponurych nastrojach

PiS kończy rok w ponurych nastrojach. Stracili sprawczości, co widać przy sprawie Izby Dyscyplinarnej. Obóz rządzący trawi niezliczona liczba pożarów: sprawa Łukasza Mejzy, podsłuchy, drożyzna w sklepach, konflikty z UE czy problemy z Solidarną Polską – tak podsumował rok 2021 Krzysztof Paszyk z PSL. 

Ludowcy podkreślają, że głównym problem Polski jest dzisiaj drożyzna, wysokie ceny energii i gazu dobijają gospodarstwa domowe, powodują że rolnicy bankrutują, upadają sklepy. Obniżka cen paliw jest zbyt mało odczuwalna, bo kilkanaście groszy na litrze nikomu nie pomoże. Niedawno benzyna i ropa były po cztery złote, teraz blisko sześć – mówią.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


PSL przypomina również, że wysokie ceny energii to wynik zniszczenia programu rozwoju odnawialnych źródeł energii, które przygotował rząd PSL i PO. Gdyby PiS go realizował, dzisiaj nie byłoby problemu z cenami – podkreślają ludowcy.