Zbigniew Ziobro trzęsie się ze strachu, Kaczyński uciekł pod pierzynę a Morawiecki wyprzedaje majątek z myślą u ucieczce z kraju? Nie, to nie scenariusz political fiction tylko polska rzeczywistość.

Sprawa Pegasusa wstrząsnęła Polakami i sceną polityczną w Polsce. Oto władza włamywała się nielegalnie na telefony polityków opozycji, przy pomocy wojskowego nielegalnego oprogramowania, które kupiono za pieniądze mające pomagać ofiarom przestępstw. Czegoś takiego nie wymyśliłby żaden pisarz.

Reklamy

Jarosław Kaczyński doskonale wie, że afera podsłuchowa to koniec jego kariery i upadek rządu. Teraz na jaw wychodzą dokumenty, które potwierdzają zakup nielegalnego oprogramowania, którym szpiegowano opozycję. Jutro opublikuje je Gazeta Wyborcza.

Dokument zakupu podpisał Michał Woś z Solidarnej Polski. To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Zakup oprogramowania szpiegującego ze środków, które są na pomoc ofiarom przestęp może okazać się wyjątkowo poważnym naruszeniem prawa i zakończyć wieloletnią odsiadką. A to dopiero początek.

Wkrótce mamy poznać kolejne nazwiska szpiegowanych polityków, urzędników, prawników i dziennikarzy. Jest to kilkadziesiąt osób. Lista zawiera nazwiska osób szczególnie znienawidzonych przez władzę. Zimny styczeń będzie politycznie bardzo gorący.

Poprzedni artykułZ Kaczyńskim jest bardzo źle. TVPiS sięga po Karnowskiego i Sakiewicza
Następny artykułGdyby PiS nie przejadł pieniędzy z emisji CO2, mielibyśmy za chwile 10 elektrowni atomowych o mocy 3 gigawatów!