W tym zagrożeniu polskiej niepodległości Telewizja Polska jest największym medium, które jest w zdolne obronić narrację polskiej niepodległości, polskiej racji stanu – opowiada Jacek Kurski w kuriozalnym wywiadzie. Srogie piguły, Jacku – komentują internauci.
Nerwy prezesa TVP są zrozumiałe. Ma zostać oderwany od koryta, Sylwester Marzeń okazał się sylwestrem porażek a ujawnienie kontaktów TVP z CBA w operacji przeciwko opozycji może być przysłowiowym gwoździem do trumny Kurskiego. Nie uratuje go już nic, żadne pieniądze nie zastąpią bowiem przyzwoitości i przestrzegania prawa. Gdyby nie afera z oszukiwaniem w sprawie COVID-19 (Kurski pojechał zarażony do Francji, wiedząc o tym, że ma infekcję), może by się jakoś uratował. Teraz jest tylko obciążeniem.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
PiS zmienił Polskę w republikę bananową. Władza na każdym kroku pokazuje, że ma w d..ie swoich obywateli. Prawo jest dla maluczkich a politycy PiS chcą stać ponad nie. Kurski próbuje więc się ratować, dając wywiad w którym używa słów, które są kompletnie bez sensu. Bo jeśli przeanalizować tak dokładnie co mówi, to wynika z tego, że nie rozumie znaczenia języka polskiego. Przetłumaczmy więc jego wypowiedź na jej prawdziwe znaczenie:
W tym zagrożeniu utraty przez PiS władzy, Telewizja Polska jest największym medium, które jest w zdolne obronić PiS, obronić koryto i nasze stołki – powiedział tak naprawdę Kurski.
To zdanie jest kierowane do Kaczyńskiego. Kurski przekonuje kierownictwo PiS, że tylko on jeszcze może ich uratować. Jest to oczywista nieprawda, okłamywanie Nowogrodzkiej. Otóż partii nikt już nie uratuje. Jest po was, panie Kurski. Toniecie.
Skąd te szalone konwulsje Jacka Kurskiego? To po prostu strach, nie tyle przed utratą kasy, bo na różnych kontach ma już bardzo dużo, ale przed odpowiedzialnością karną i więzieniem. Kurski wie, że schronienie znalazłby tylko … w Rosji.