Jarosław Kaczyński zalicza właśnie najboleśniejszy upadek w swoim życiu. Po pełnych pychy i chciwości okresie sprawowania władzy Polacy odwracają się od władzy, bo nie są w stanie znieść drożyzny, która zabija domowe budżety. Po pierwszych rachunkach za gaz i prąd, przesłanych według nowych taryf, może dojść do fali samobójstw – obawiają się eksperci. Ludzi nie stać na ceny, które przygotował im Kaczyński.
Gaz i prąd drożeją przez głupotę prezesa PiS. To nie kto inny jak on, ze swoimi kolegami, Tchórzyńskim i Macierewiczem, zablokowali bardzo potrzebny program PSL i PO, który zakładał budowę dużej ilości odnawialnych źródeł energii. PiS zniszczył ten program i po sześciu latach odczuwamy tego skutki. Zamiast mieć tanio, mamy najdroższy prąd i najdroższy gaz.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Upadek Kaczyńskiego cieszy niewątpliwie obserwatorów sceny politycznej, ale do pełnej radości jeszcze daleko. Oderwanie od koryta to jedno, ale rozliczenie dopiero przed nami. Komisja śledcza w sprawie włamań na telefony opozycji, rozliczenie afery z Ostrołęką, wyjaśnienie kwestii Dwóch Wież. Jest co robić.
Upadek Kaczyńskiego to również efekt kumulacji blisko 700 afer tej władzy. Kropla drąży skałę i dzisiaj prezes PiS bardzo boleśnie ową kroplę odczuwa. Nic nie powstrzyma tej zmiany, bo skorumpowana, zakłamana władza musi po prostu odejść. To dziejowa konieczność.