Żegnaj, dyktatorze! Upadek Jarosława Kaczyńskiego.

Jarosław Kaczyński zalicza właśnie najboleśniejszy upadek w swoim życiu. Po pełnych pychy i chciwości okresie sprawowania władzy Polacy odwracają się od władzy, bo nie są w stanie znieść drożyzny, która zabija domowe budżety. Po pierwszych rachunkach za gaz i prąd, przesłanych według nowych taryf, może dojść do fali samobójstw – obawiają się eksperci. Ludzi nie stać na ceny, które przygotował im Kaczyński.

Gaz i prąd drożeją przez głupotę prezesa PiS. To nie kto inny jak on, ze swoimi kolegami, Tchórzyńskim i Macierewiczem, zablokowali bardzo potrzebny program PSL i PO, który zakładał budowę dużej ilości odnawialnych źródeł energii. PiS zniszczył ten program i po sześciu latach odczuwamy tego skutki. Zamiast mieć tanio, mamy najdroższy prąd i najdroższy gaz.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Upadek Kaczyńskiego cieszy niewątpliwie obserwatorów sceny politycznej, ale do pełnej radości jeszcze daleko. Oderwanie od koryta to jedno, ale rozliczenie dopiero przed nami. Komisja śledcza w sprawie włamań na telefony opozycji, rozliczenie afery z Ostrołęką, wyjaśnienie kwestii Dwóch Wież. Jest co robić.

Upadek Kaczyńskiego to również efekt kumulacji blisko 700 afer tej władzy. Kropla drąży skałę i dzisiaj prezes PiS bardzo boleśnie ową kroplę odczuwa. Nic nie powstrzyma tej zmiany, bo skorumpowana, zakłamana władza musi po prostu odejść. To dziejowa konieczność.